Podatek cukrowy
Podatek cukrowy

Rynek przyzwyczaił nas do picia napojów gazowanych. Łatwo policzyć ,że stanowią one istotny składnik części kosztowej tzw. ,,spożywki". Podatek cukrowy pogłębił ten problem-ceny napojów wzrosły.
Rozwiązaniem jest syfon z napełnianą butlą gazową.
Jednorazowo na komplet wydajemy w okolicach 300zł
Rachunek ekonomiczny jest prosty:
Napełnienie 2 butli dających 120 litrów wody to koszt 20 zł /gaz+ 10 zł wysyłka co daje 30 zł/120 litrów. ulega to redukcji , gdy ktoś lubi ,,więcej gazu"-nieznacznej.
oznacza to ,że litr wody gazowanej kosztuje 25 groszy,zaś 1,5 litra 37 groszy.
Jako,że doliczymy koszt urządzenia i nierównomierność rozbioru- przyjmijmy dwukrotność tej kwoty czyli 74 grosze/1,5 litra.
Jest to znaczna oszczędność w porównaniu z ceną sklepową:
1,80zł-2,60 zł/1,5 litra za wodę źródlaną-podobną do tej w kranie lub nieco gorszą.
Niestety sprawa gorzej się ma z koncentratami smakowymi znanych marek:
Syrop na 9 litrów kosztuje teraz (być może przez podatek cukrowy) około 34 złotych. Widać ,że na domowej P***i czy C**i nie zaoszczędzimy.
Bez większego żartu-takie koncentraty należałoby zarejestrować jako odrdzewiacze-aby ominąć podatek cukrowy-taki pomysł;)
Rozwiązaniem są soki do rozcieńczania-te, które nasze babcie robiły w słoikach-nie sklepowe,albo cytrynka.
Niniejszy sposób pozwoli oszczędzić w gospodarstwie domowym sporą kwotę w skali miesiąca.
Jest to istotne zarówno dla lockdown'owych nuworyszy rozpaczy, jak i osób wyplutych przez system przez nowoczesne rozwiązania z końcówką ,-ing".
Stówka w kieszeni. Nie rezygnujemy z przyzwyczajeń. Czy osoba oszukana przez pijar lub taka która utraciła dochody może się napić ,,gazu"?
Okazuje się ,że tak. Polecam taki gaz zamiast ,,peto i drinka".

Wróć na górę